niedziela, 2 września 2012

Way of life -3-

-Hej Clary ! dobre zagranie - Odezwał się do mnie chłopak z lśniąco czarnymi włosami.
-Tak wiem...i dzięki...a tak w ogóle jak masz na imię ? nigdy wcześniej cię tu nie widziałam.
-Jestem Dave...nowy jestem a ta "księżniczka szkoły" już się we mnie zakochała...
-Aha...poznaj jej urok !
-Ale ja nie chce !
-No to...niestety masz pecha Dave.
-A tak z innego tematu...
-Nawijaj !
-Możemy się spotkać...po lekcjach ?
-Nie wiem...ale chyba mi mama nie pozwoli...sorry...naprawdę,może jutro ?
-Okej ! dobra ja idę na chemię.
-Pa...

>Na korytarzu<

-Camie ! Chodź tu ! - krzyczałam przez cały korytarz.
-O co chodzi Clary ? - spytała Camie.
-Wiesz co...znasz tego nowego chłopaka ?
-Tak...chodzi ci o Dave'a ?
-No...chyba się w nim zakochałam...
-Naprawdę ?
-No...a co ty myślisz ?
-Fajny...ale ja wole Huntera.
-No...przystojny.
-Ale Clary...może byśmy nie rozmawiali na temat "kto się komu podoba" na korytarzu...co ?
-Tak jasne...mi się jakoś wziął ten temat nagle...
-No.

>Clary i Camie weszły do klasy matematycznej,a nie wiedziały że podczas rozmowy podsłuchiwały ich Jessica,Bekka i Susan<

-Hahahahaha...zapłacą za to co narobiły - wypowiedziała Jessica,ze smakiem zemsty.
-No właśnie...ona nigdy nie odbierze nam sławy i... - odparła Bekka.
-Chłopaków...hihihihi - powiedziała Susan.
-Dobra...cicho już bądźcie,idziemy na lekcje - zaprotestowała Jess.

>Na lekcji matematyki<

-A więc...kto się zgłosi do tablicy ? - zapytał  Mr.Carlson.
-Ja ! - powiedziała Clary.
-Dobrze...zobaczymy jak ci pójdzie - odparł profesor.
-Proszę pana ! - krzyczała Jessica.
-Tak...?
-Ona ma ściągę...! - odparła kłamstwem Jessi.
-Clary...czy to prawda ?
-Nie...proszę pana...to pusta kartka - odparła Clary.
-Mogę zerknąć ? - zapytał profesor.
-Tak jasne.
-A jeśli to będzie pusta kartka Jessico,dostaniesz pałę ! - odpowiedział szyderczo do Jessici.

>Profesor zerka na kartkę,oczywiście była pusta<

-Jessica ! jedynka ! - krzyknął profesor.
-Co ? proszę pana...ale ja nie mówiłam...że ona na pewno ma ściągę...ja tylko myślałam... - odparła z oburzeniem Jessica.
-Mhm...jasne jasne...jedynka i tyle !

>Na tym się skończyła...kłótnia wywołana przez Jessicę<

-Dobrze...możesz rozwiązywać Clary - powiedział profesor.
-Dobrze profesorze.

>Clary rozwiązała wszystko dobrze,bo była świetna z matematyki<

-Szóstka Clary,Brawo !
-Dziękuje ! - podziękowała Clary.

>W tym momencie zabrzmiał dzwonek,wszyscy wyszli na korytarz<

-Wow...jesteś niezła Clary... ! - powiedziała Sonia i Camber,przyjaciółki Camie.
-Dzięki...jakbyście mnie wcześniej poznały...to byście wiedziały !
-No szkoda. - odparły smutne dziewczyny.
-Mhm...chodźcie na biologie ! - zaprotestowała Camie.
-------------------------------


C.D.N

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz